Android Studio 2.0 – nie lubię #dajsiepoznac

Dziś będzie króciutko, bo w tym tygodniu totalnie zmęczyło mnie Android Studio aż nie chce mi się na to patrzeć:(

Po początkowym zachłyśnięciu się szybkim emulatorem i opcją Rerun czuję się nieco zmęczona niestabilnością środowiska. Szczególnie jeśli chodzi o debuggowanie.

Wspominałam o tym, że potrafi ono być bardzo powolne, ale wydaje się to być zależne od środowiska. Podejrzewam, że ma to związek, że na jednym z komputerów na których pracuję nad aplikacją miałam wcześniejszą wersję Android Studio a na drugim nie. Zatem pozostały jakieś śmieci, które coś psują…

Dodatkowo ostatnio pojawiły się problemy z breakpointami… Mianowicie w jednej z metod, która pobierała dane z bazy breakpoint w ostatniej linijce z return łapany był dwa razy. Mimo, że breakpoint w tej samej metodzie, ale na jej początku, łapany był raz. Przy próbie wypisania czegoś w oknie konsoli oczywiście pojawiało się to raz… Mam zatem wrażenie, że w tym nowym środowisku pozostaje “debugowanie przez konsolowanie” 🙁

Ewentualnie będę musiała (i to chyba zrobię) poświęcić chwilę na powrót do poprzedniej wersji środowiska i SDK. No cóż… wolę mieć stabilne debugowanie niż szybkie problemy.

You might also like